wtorek, 24 sierpnia 2010

Gdziekolwiek byś był, Cokolwiek byś pił - Witaj w domu dzieciak

Dziennik Generała: Brzeg  _ _-_ _ - 2010 godzina _ _:_ _

   Zgodnie ze sztuką powinienem zacząć od daty i godziny ale nie mam pojęcia kiedy skończę pisać te bzdury. Póki co nie odczuwam potrzeby wyjścia na Głomba, świadomy tego, że wszystkie daty widać jak na dłoni wnoszę, że może kiedyś ktoś to przeczyta podrapie się po głowie i wytknie mi, że przez 'dwa tygodnie' pisałem kilka zdań. Przeczuwam, że głęboko w moich kompetencjach znajdzie się i moc usuwania komentarzy jednak mam misję i nie godzi mi się oszukiwać, co więcej nigdy nie uwierzę żebym zmusił się do przeczytania instrukcji.

   Siedzę więc niczym Kościelny na Zakrystii zaraz po mszy, który świadomy hojności księży, dobrze wie, że w czasie, jaki zejdzie mu na dojechanie do domu świeżutko napompowanym składaczkiem Wielebny ze dwa razy zdąży na dziwki obrócić. Ciekawi go tylko skąd tyle muszek bierze się na masce księdzowego Mietka podczas gdy na kierownicy arcydzieła firmy Romet ciężko się chociaż jednej doszukać – biedny ksiądz – myślał tak aż do momentu, w którym dowiedział się komu przyjdzie zmywać te muszki – czyżby właśnie życie zaczęło być sprawiedliwe.

   Życie nigdy nie zamierzało być sprawiedliwe i tak długo jak żyje nikt nigdy nie próbował mnie za to przeprosić. Ktoś ‘mądry’ kiedyś powiedział, że gdyby wiedział jaki gnój go tu czeka to by z tego brzucha nie wychodził. Gdyby nie drobny szczegół, że to skąd człowiek wychodzi ciężko brzuchem nazwać to pewnie sam bym się zastanowił.

   Pisanie to jedno z większych dobrodziejstw, które dała nam cywilizacja, pozwala się odprężyć i zapomnieć o problemach. Dam nobla temu, kto jako pierwszy nauczy sraczkę pisać – pisząc dałem radę o niej zapomnieć ale nie ona o mnie więc muszę kończyć. A taką miałem misję

Dla Grubasa

środa, 11 sierpnia 2010

Wrocławskie Zoo - Wojna na dzioby i spojżeniA

Taki mądry kraj, nad Wisłą płacisz dwie dychy za wstęp (jakieś 4 x tyle co rok temu) i dziwisz się, że zwierzęta dalej nie są szczęśliwe.